Na hak w moim samochodzie trafił topowy bagażnik rowerowy z platformą na 2 rowery EasyFold XT, potentata w branży - szwedzkiej firmy Thule. Od wielu lat często używam bagażników na hak do przewożenia różnych rowerów, tak więc mając swoje oczekiwania oraz doświadczenie postaram się przedstawić, jak subiektywnie oceniam tą perełkę Thule. Czytajcie, zatem dalej...
Ryszard Biniek
Thule to jeden z bardziej doświadczonych producentów bagażników rowerowych. Ceniony na całym świecie za doskonałą, jakość, innowacyjność i świetne rozwiązania technologiczne. Dla miłośników rowerów oferuje całą gamę bagażników rowerowych, nie tylko na hak, a także bardzo wiele innych produktów i akcesoriów wspomagających miłośników wielu aktywności.
Stały wzrost aktywności i mobilności pasjonatów rowerów oraz ogólnej aktywności naszych rodaków, powoduje coraz częstsze sięganie po urządzenia do przewożenia rowerów na samochodach osobowych i nie tylko. To trend wzrostowy i można chyba stwierdzić, że bagażniki rowerowe na hak są już chyba najbardziej popularnymi bagażnikami rowerowymi, dynamicznie zdobywającymi rynek. Rynek ten jest duży, oferujący produkty o dużej rozpiętości cenowej i jakościowej. Wszystko zależy od tego, jakie kryteria przyjmiemy przy wyborze bagażnika. Moje główne kryteria na podstawie wieloletnich doświadczeń są następujące:
- Bezpieczeństwo pojazdu i rowerów
- Sztywność i stabilność platformy
- Łatwość montażu bagażnika na haku
- Możliwość łatwej konfiguracji mocowania różnych rowerów
- Niski ciężar
- Kompaktowość i prostota przechowywania
- Solidność i jakość wykonania
To ogólnie, ale pod każdym z tych punktów kryją się niuanse decydujące, o jakości i komforcie użytkowania. Postaram się to wszystko przybliżyć przy ocenie EasyFold XT.
EasyFold XT to topowy bagażnik na hak z platformą na 2 rowery, dostępna też jest wersja na 3 rowery. Dla porządku przytoczę podstawowe dane techniczne ocenianego egzemplarza:
- Maksymalna liczba rowerów - 2
- Ładowność 60 kg
- Maksymalna masa roweru 30 kg
- Wymiary 63 x 123 x 68 cm
- Wymiary po złożeniu 63 x 31 x 68 cm
- Masa 17.9 kg
- Średnica ramy 22–80 mm
- Maksymalna szerokość opony 3" (With Thule XXL Fatbike Wheel Straps 4.7")
- Maksymalny rozmiar koła (średnica) 29"
- Maksymalny rozstaw kół 1300 mm
- Odstęp pomiędzy rowerami 22 cm
- Kompatybilne z ramą karbonową Thule Carbon Frame Protector
- Złącze zasilające 13-pin
Po zakupie na dzień dobry, otrzymujemy od Thule w pudle, w pełni zmontowany bagażnik gotowy do użytkowania. Jedynie pozostaje regulacja pokrętłem uchwytu na kuli haka i możemy jechać. To wygodna opcja, bo bez narzędzi i unikamy ewentualnych błędów montażu. Już pierwsze wrażenia wskazują, że mamy do czynienia z produktem premium. Jakość materiałów i wykonanie na pierwszy rzut oka perfekcyjne. Elementy ze stopu aluminium, stali i dobrego tworzywa, stanowią całość mocną i sztywną o akceptowalnym ciężarze poniżej 18 kg. Po złożeniu łatwo przenieść taki ciężar trzymając za wygodną rączkę.
Po wyregulowaniu uchwytu na kuli, trzymając za rączkę bagażnika, nasadzamy go na kulę i dźwignią ryglujemy z określoną siłą, po tym możemy także zabezpieczyć zamknięcie kluczykiem. Muszę w tym momencie przyznać, że tak szybkiego i samoistnie precyzyjnego pozycjonowania (stabilizacji) uchwytu na kuli nie spotkałem. Osadzanie jest praktycznie bezbłędne w każdej płaszczyźnie i nie wymaga żadnych korekt. Pomaga w tym specjalny system stabilizacji uchwytu na kuli haka. Wtyczka zasilania (13-pin) zaparkowana jest w specjalnym gnieździe na dyszlu i pozostaje ją tylko podłączyć do gniazda haka. Na końcu rozchylamy obie części platformy i bagażnik jest gotowy do załadunku. Dodam, że w rozchylanych częściach platformy zamocowana jest ramka tablicy, w której osadzamy naszą trzecią tablice rejestracyjną.
Montaż bagażnika i jego podłączenie jest bardzo szybkie i precyzyjne. Ta łatwość i prostota montażu, a także demontażu, jest zachęcająca dla tych wszystkich, którzy cenią sobie komfort użytkowania, a nie szarpania się z zakładaniem, montażem i stabilizacją bagażnika na haku. Kompaktowość i ciężar bagażnika pozwala praktycznie każdej osobie zamontować szybko i bezproblemowo go na haku. Warto w tym miejscu podkreślić, że złożony zajmuje niewiele miejsca, jest wielkości średniej walizki (63 x 31 x 68 cm) i można postawić go w dowolnym miejscu. Dla wymagających w zestawie jest pokrowiec, w którym można po zdjęciu z auta zapakować go i czysty postawić nawet w kącie salonu :-) To świetna opcja dla podróżujących z rowerem, bo ułatwia szybkie i czyste „pozbycie się" bagażnika w miejscu docelowym.
Po sprawnym zamontowaniu platformy na aucie możemy przystąpić do mocowania rowerów. I tu w wielu bagażnikach zaczynają się schody. Mocowanie jednego roweru (oby nie fatbajka) w większości nie stanowi problemu, ale konfiguracja już dwóch i więcej rowerów może być niejednokrotnie dużym i denerwującym wyzwaniem. Zawsze uważałem, że mocowanie rowerów na bagażniku powinno odbywać się bez odkręcania/przekręcania sztyc, siodełek, kierownic, pedałów itd. A to przy różnorodności mocowanych rowerów bywa trudne. Co głównie decyduje o tym, że jest większa łatwość mocowania rowerów. Pierwszym elementem jest odległość między szynami, tu każdy centymetr ma znaczenie. W naszej platformie wynosi ona 22 cm, i wydaje się być optymalną, bo nie miałem problemu z mocowaniem w żadnej konfiguracji rowerów, wliczając w to fatbajka i elektryka. W mojej ocenie mniejsze odległości jak 22 cm, mogą powodować już konflikty mocowania rowerów.
Drugim elementem jest kształt i konstrukcja pałąka oraz mocowanych do niego ramion z uchwytami/łapami rowerów. Kształt pałąka, łatwość mocowania na nim ramion oraz sposób tego mocowania ma kluczowe znaczenie dla precyzji i dostępu do poszczególnych elementów ramy mocowanego roweru. Szwedzki producent zastosował tu pałąk i ramiona pokryte tworzywem, miłym w dotyku i dających się łatwo ustawiać. Ramiona są odłączane i zakończone ryglującym zatrzaskiem w dowolnie ustawionym miejscu na pałąku. Z drugiej strony jest solidny uchwyt/łapa wykończony miękkim tworzywem/gumą dla ochrony ramy, zakończony gałką Thule AcuTight z zamkiem na kluczyk do zapięcia na rowerze, które kliknięciem sygnalizuje, że osiągnięto optymalną siłę mocowania.
Dzięki takim ramionom łatwiej znaleźć pasujący element ramy dla przytwierdzenia jej do pałąka. Zamontujemy nimi ramy o średnicy rur od 22 do 80 mm. Kolejnym jest konstrukcja, kształt oraz regulacja szyn do osadzenia kół rowerów. Zastosowana tu jednolita i szeroka platforma z wytłoczonymi rowkami ułatwia załadunek, a także daje duże możliwości mocowania rowerów o różnej szerokością opon i rozstawu kół. Pozwala to na precyzyjne zamontowanie wszystkich typów kół, od roweru szosowego po fatbajka. Na platformie obie szyny posiadają uchwyty z klamrami zatrzaskowymi i paskami do mocowania kół. Paski pozwalają na przymocowanie każdego koła, łącznie z kołami fatbajka (należy zamontować wtedy dłuższy pasek XXL). Paski posiadają standardowo założone jakby szlufki z miękkiej gumy, doskonale zabezpieczające obręcze przed porysowaniem i przesuwaniem. To świetne rozwiązanie w erze coraz większej powszechności karbonowych kół.
Platforma pokryta jest dobrej, jakości tworzywem, które wespół z dolną częścią, w moim odczuciu ma też właściwości pochłaniania drgań. Może się mylę, ale wskazuje na to wyjątkowa stabilność i małe drgania. Platforma posiada standardowo stopkę do odchylania bagażnika o ok 50-60 stopni celem ułatwienia dostępu do bagażnika. Po lekkim naciśnięciu na stopkę bagażnik się odchyla, a powrót następuje po podniesieniu do góry.
W normalnym użytkowaniu i testowo mocowałem na platformie różne konfiguracje rowerów. Były to fatbajk, MTB, szosa, cross, miejski, elektryk i gravel. Zawsze udawało się pogodzić mocowane rowery, by wzajemnie nie kolidowały, ocierały i były bezpiecznie zamocowane. Pomagały mi w tym też niektóre akcesoria Thule, o których napiszę później. Choć ja nie miałem problemów z mocowaniem żadnego zestawu rowerów, zdaję sobie sprawę, że mogą być bicykle o takiej geometrii ram i wyposażenia, że mogą wymagać bardziej skomplikowanych działań przy załadunku.
Łatwość montażu bagażnika oraz mocowania różnych rowerów była dla mnie zaskakująca. Spodziewałem się, że te czynności mogą być przyjazne i niepowodujące zbędnych emocji, ale rzeczywistość przerosła oczekiwania. W tym miejscu doceniłem Thule za doświadczenie i dbałość, o jakość. Należy też wspomnieć o tym, że jest to obarczone dość wysoką ceną zakupu. Ale... no właśnie, bagażnik na hak kupujemy raczej na lata, niejednokrotnie przeżywa u nas kilka modeli naszych aut i w tym momencie warto rozważyć, czy perspektywicznie bardzo solidny i przyjazny EasyFolt XT, prosty w obsłudze i bezpieczny nie jest tego wart.
Jak wspomniałem Thule oferuje kilka akcesoriów ułatwiających i zabezpieczających mocowane na bagażniku rowery. Są to:
- Thule Carbon Frame Protector - osłona ramy karbonowej
- Thule XXL Fatbike Wheel Straps - pasek do mocowania kół fatbike XXL
- Thule EasyFold XT Loading Ramp - rampa załadunkowa aluminiowa
- Thule Wheel Adapter - adapter do kół
- Thule Bike Protector - ochraniacz na rower
Thule Carbon Frame Protector – to adapter do ochrony szczególnie ram karbonowych. Zakłada się bardzo prosto na zaczepy gumką i spokojnie ochroni cieńsze i grubsze ramy przy ścisku łapą ramienia.
Do mocowania fatbajka musimy zmienić standardowe paski mocujące na paski dłuższe - Thule XXL Fatbike Wheel Straps. Montaż bardzo łatwy, polegający na odkręceniu jednej śruby i zamianie pasków, po tym już możemy pakować fata nawet na kapciach 5 calowych.
Do mocowania cięższych rowerów np. elektryków, możemy dokupić aluminiową rampę do załadunku - Thule EasyFold XT Loading Ramp. Pozwala ona wprowadzić rower na platformę, bez dźwigania do góry. Osobiście nie miałem potrzeby korzystania z tego akcesorium.
Dodatkowym elementem ochrony kół jest - Thule Wheel Adapter - adapter do ochrony, a także stabilizacji kół, głównie rowerów szosowych. Stabilizuje wąskie i wysokie koła szosowe na platformie.
Ciekawą opcją jest ochraniacz - Thule Bike Protector. Jego zastosowanie jest nieocenione wtedy, gdy w naszej konfiguracji mocowanych rowerów, ich elementy są bardzo blisko lub dotykają do siebie. Ochraniacz zakładamy na element chroniony np. amortyzator, rurę ramy itp., zabezpieczając paskiem na rzep. Jest on na tyle elastyczny i gładki, że nie powinien powodować przesuwania i rysowania chronionych elementów.
Mamy rowery zamocowane na bagażniku, sprawdzone zabezpieczenie i podłączenie elektryczne, więc w drogę. Jazda z tym bagażnikiem jest bardzo bezpieczna, począwszy o formalnej strony posiadania wielu certyfikatów m.in. CityCrash, czy TUV, a kończąc na subiektywnych odczuciach i doświadczeniach. Przejechałem z tym bagażnikiem kilka tysięcy kilometrów po drogach od szutrowych po autostrady. Rowery na platformie są bardzo stabilne, nie wibrują, nie kołyszą się i co ciekawe nie widać by miały drgania. Jak wspomniałem wcześniej podejrzewam, że konstrukcja platformy, tej wierzchniej części z tworzywa z dolną, posiada jakieś właściwości amortyzujące, absorbujące drgania. Wzrost prędkości jazdy na autostradzie do 150-160 km/h nie wywołuje żadnych zmian w zachowaniu rowerów na platformie. Jazda po nierównościach powoduje pochylanie się platformy i rowerów w rytm pracy zawieszenia samochodu bez znaczącej dodatkowej reakcji rowerów. Jazda z tym bagażnikiem jest naprawdę bezpieczna i komfortowa.
Podsumowując, spędziłem z EasyFold'em XT wiele czasu i kilometrów, ze wszech miar spełnia on praktycznie wszystkie kryteria, jakie stawiam tego typu bagażnikom. Jakość wykonania, zastosowane materiały i technologie, łatwość montażu na haku i mocowania rowerów, akcesoria i to wszystko, o czym pisałem powyżej, wystawia mu najwyższą ocenę. Trudno nawet znaleźć przyczynek do krytyki. Pomijam wspomnianą wysoką cenę zakupu, bo uważam, że jest jej wart. Po doświadczeniu wszystkich udogodnień i komfortu, jaki wnosi do codziennego użytkowania i radości z przemieszczania się wraz z naszymi ukochanymi rowerami.
Moja konkluzja jest jednoznaczna, to bardzo dobry produkt, godny polecenia. Nie miałem do tego czasu tak świetnego bagażnika. Warto odwiedzić Thule...