P1210879_resize

 

Nie ma co ukrywać przed wami, drodzy czytelnicy. Team 29er kocha egzotykę: zieleń  palm, lazur ciepłych mórz, piękne lalki Barbie... a nad wyraz uwielbiamy extrawagancką biżuterię rowerową!  Daleko szukać nie trzeba – gdyż na polskm podwórku jest doskonały rowerowy jublier - AEROZINE.  Produkty z charakterystycznym logiem są połączeniem pracy tradycyjnych tajwańskich obrabiarek cyfrowych z pomysłowością azjatyckich wizjonerów.  Od kilku sezonów goszczą na polskim rynku, ale to dzięki nam wypłyną z niszy w której się znajdują oraz odkryjemy, która grupa trzymająca władzę za tym stoi..

Michał Śmieszek

 

AEROZINEGEJT

Aerozyna, czyli  paliwo rakietowe – nazwa, która doskonale odzwierciedla iście wybuchowy potencjał komponentów tajwańskiego wytwórcy, ich atrakcyjny wygląd oraz przede wszystkim nad wyraz dobre wykonanie. O cenach paliwa do rakiet dżentelmeni rozmawiają rzadko – wiadomo, że jak coś jest dobrze zrobione, to za darmo tego nie dają.

Aerozine wyspecjalizowało się w obróbce metali szlachetnych. Flagowym produktem są oczywiście wszelakiej maści korby Titanium, które nota bene mamy przyjemność testować. Równolegle firma proponuje swoim klientom całą gamę komponentów do tuningu rowerowego. Są to między innymi: wielokolorowe podkładki pod stery, komplety łożysk kierownicy wszystkich typów, pakiety suportowe do korb typu Hollowtech II, tytanowe zaciski do kół, a nawet śrubki  korb, przerzutek, koszyków na  bidony. Krótko mówiąc maniacy kolorowych rowerowych gadżetów znajdą na pewno coś dla siebie. Oficjalnym i jedynym dystrybutorem Aerozine w Polsce jest EXTREMEBIKE z Radomia.

Żeby już dłużej nie kręcić w miejscu, pragnę dziś przedstawić szerokiemu gronu cyklotycznemu dwa produkty z logiem "rakiety dalekowschodniego zasięgu": komplet sterów kierownicy oraz pakiet suportowy do korb Hollowtech II. Wybrałem je do tego krótkiego testu z kilku powodów. Primo są czerwone, secundo – są niezastąpione w rowerze, tercio są konkurencyje cenowo, quattro – po prostu nietuzinkowe.

„….Z SUPORTEM W PLECACH. KTO PANIĄ TAK ZAKRĘCIŁ

Zacznijmy od środka suportu. Tajemnicą poliszynela jest, że środki suportowe do korb H2 uwielbiają szybko psuć się w naszych warunkach pogodowych – łożyska łapią luz, lub co gorsza przestają się obracać po kilku błotnych wycieczkach. Jest to tym bardziej irytujące, że stare jak świat środki suportowe na kwadrat wytrzymują o wiele więcej. Nie jest to oczywiście reguła, ale wyjątki tylko ją potwierdzają. Znam osobiście kilku rowerzystów, którzy najwyraźniej mając cudowne właściwości destrukcyjne potrafią zajeździć 2 – 3 pakiety w sezonie. Kłopot polega na tym, że nawet zamienniki są średniej jakości. Niestety większość z nich obraca się na tanich łożyskach maszynowych, które nie są w stanie przenieść tak dużych obciążeń w skrajnie złych warunkach i przez długi czas. Wymiana samych łożysk jest niejednokrotnie niemożliwa bez trwałego uszkodzenia kap maskujących, a same łożyska wysokiej klasy są droższe niż nowy zestaw.

P1210860_resize

Sytuacja byłaby o niebo lepsza, gdyby użytkownik miał świadomość a przede wszystkim możliwość konserwacji samych łożysk. Wielu z nas zapomina o słynnej dewizie: „smarujesz – jedziesz”, lub też zakłada, że łożyska suportu są wieczne i bezobsługowe. TAK NIE JEST! „Maszynówki” jak każde zwykłe rozbieralne łożyska wymagają czyszczenia i dosmarowywania. Wymienia się je, wtedy kiedy zardzewieją z braku smaru lub dostąną luzu. Co również zrozumiałe, żaden z producentów nie informuje klientów o takiej konieczności – żyjemy w końcu w czasach masowej produkcji i konsumpcji.

Na szczęście są też takie fabryki jak AEROZINE, które na pierwszym miejscu stawiają sobie trwałość i precyzję wykonania. Naturalnie nic za darmo, za jakość trzeba zapłacić często dwukrotność ceny „zwykłego proszku do prania”…pardon, środka suportu. To co wyróżnia pakiet Aerozine oraz jemu podobne to, oprócz wszech panującej mody na kolorowe anodowanie elementów, zastosowanie hybrydowych łożysk ceramicznych, oraz ceramicznych. Ze względów ekonomicznych stosuje się głównie pierwszy typ, choć nic nie stoi na przeszkodzie żeby zastosować łożysko w pełni ceramiczne.

Tym którzy nie wiedzą o czym piszę wyjaśniam:

Łożyska, których elementy toczne są wykonane z ceramiki nazywamy łożyskami hybrydowymi. Bieżnie łożysk hybrydowych, w zalezności od zastosowania, wykonane są ze stali chromowej lub ze stali nierdzewnej. Najcześciej wykorzystywanym materiałem na elementy toczne jest azotek krzemu. W przeciwieństwie do ceramiki stosowanej w garncarstwie i zastawach kuchennych, azotek krzemu jest wysokiej jakości ceramiką konstrukcyjną, znaną z twardości, wytrzymałości i wysoce pożądanych właściwości w razie wystąpienia uszkodzenia. Koszyki, uszczelnienia i osłony wykonuje sie z analogicznych materiałów jak w przypadku łożysk tradycyjnych (stalowych). Wlaściwości tego typu łożysk:

  • wydłużona zywotność - wytrzymują do 5 razy dłużej od stalowych łożysk
  • niska waga elementów tocznych - azotek krzemu jest trzykrotnie lżejszy od stali
  • bardzo niskie opory toczenia - nawet o 70% mniesze opory toczenia
  • ceramiczne elementy toczne - nie korodują, nie są magnetyczne, są bardzo twarde i odporne na ścieranie
  • maxymalna predkość obrotowa - do 400.000 obr./min
  • izolacyjność - elementy toczne izolują bieżnie wzgledem siebie (nie dotyczy to łożysk z osłonami typu ZZ), co zapobiega łukowaniu elektrycznemu, powstającemu w wyniku wyżłobień i pofałdowania bieżni łożyska.
  • (info: www.ceramit.pl)

ACB hybrydowe

Kilka oficjalnych informacji:

  • Jak napisałem wcześniej, Aerozine stosuje w swoim produkcie hybrydowe łożyska 6805-2RS.
  • Cały zaś pakiet jest kompatybilny z Shimano HII, FSA, Race Face i każdym innym w tym standardzie.
  • Miski wycięto z bloku aluminium 7075 i poddano anodyzacji na kilka kolorów: niebieski, różowy,  czerwony, złoty, szary, zielony, czarny, szary.
  • Waga realna: 95g
  • Cena detaliczna (październik 2010): 245PLN

P1210861_resize

Suport prezentuje się znakomicie już od „pierwszego wejrzenia i dotyku”. Niepozorne stalowo szare opakowanie skrywa wyrób, który zaspokoi gusta chyba każdego rowerzysty/stki. Miski wykonane są z precyzją godną frezarek numerycznych i programu Autocad. Jak opisał to kolega Nabiał w teście korby Aerozine, czerwone anodowanie jest prawdziwie czerwone, bez domieszki różu lub innego koloru. Fakt ten ucieszy fetyszystów czerwieni, maniaków tuningu, hiszpańskiego byka i koleżankę poznaną w remizie.  Nie ucieszy niestety tylko daltonistów. Można założyć z niemal 100% pewnością, że inne proponowane kolory są równie wierne a węzeł suportu w naszej ramie będzie choć przez chwilę centrum zainteresowania i westchnień rowerowej społeczności.

Tuleja uszczelniajca i spajająca aluminiowe miski jest wykonana z tworzywa sztucznego i zakończona dwoma gumowymi o-ringami. Oznak finezji nie dostrzeżono. Obydwa hybrydowe łożyska zasłonięte są plastikowymi kapami, które w przeciwieństwie to japońskiej konkurecji dają się relatywnie łatwo i bezinwazyjnie wyjmować. To miłe w kontekście przyszłej konserwacji łożysk.

W komplecie otrzymujemy także aż 6 (!) podkładek dystansowych. 3 są standardowej grubości 2,5mm. Trzy kolejne są różne. Umożliwia to bardzo dokładne ustawienie linii łańcucha, co przy niektórych nietypowych ramach bywa kłopotliwe.

P1210879_resize

„KRĘĆ SIĘ, KRĘĆ WRZECIONO!”

Przyznam się, że niczym niewierny Tomasz potrzebowałem osobiście zakręcić ceramicznymi łożyskami, żeby uwierzyć w ich ponadprzeciętność lekkośc obrotu. Wrażenie jest naprawdę osobiliwe. W ręku nowe łożyska obracają się cicho i niewyczuwalnie. Ciekawe czy po wkręceniu w ramę i założeniu korb płynność pozostanie na tym samym poziomie. Odpowiedź: TAK, JEST TAK SAMO. Najbardziej zaskoczony byłem własnym być może subiektywnym odczuciem lekkości pedałowania. Korby Shimano SLX dostały jakby drugie życie. Przy zdjętym łańcuchu wykonują średnio 3-4 obrotów więcej niż na oryginalnych łożyskach! O dodatkowe sprawdzenie poprosiłem nawet najbliższe osoby. Wynik podobny!

Na razie suport ma za sobą około 200km w praktycznie bezdeszczowych warunkach. Żaden powód do dumy a jedznie wynik, który może ukazać „ukryte możliwości” sprzętu. Prawdziwą wartość oraz trwałość ocenimy dopiero za kilka miesięcy, ponieważ mój rower nigdy nie zimuje.

W tej chwili jednak wiadomo już, że nawet te łożyska potrafią stanąć w miejscu, kiedy dzień wcześniej przejechały kilkadziesiąt kilometrów w skrajnie błotnych warunkach. Mowa tu oczywiście o pakiecie suportu kolegi Nabiała, który opisał sytuację w teście korb Aerozine Titanium. To co jednak wyróżnia suport Aerozine na tle innych to wspomniana możliwość regeneracji łożysk hybrydowych. Po dokładnym wyczyszczeniu i nałożeniu świeżego smaru łożyska odzyskały pierwotną płynność. W przypadku klasycznych łożysk jest to praktycznie niemożliwe. Wilgoć oraz brud momentalnie niszczą powierzchnię bieżni i kulek.

Żeby jeszcze dodać nieco miodu i uspokoić niedowiarków, uzyskaliśmy zapewnienie od dystrybutora Aerozine w Polsce, że w skrajnych przypadkach łożyska zostaną wymienione na nowe. To niewątpliwie bardzo dobrze świadczy zarówno o marce, jak też firmie Extremebike, wyczulonej na punkcie swoich klientów, którymi między innymi my jesteśmy.

„….Z KIEROWNICĄ W PLECACH. KTO PANIĄ TU SKIEROWAŁ?”

Aerozine ciąg dalszy. Po założeniu czerwonego suportu Aerozine, stwierdziłem, że mojemu INSTINCTOWI 29 nadal czegoś brakuje. Okazało się, że stery Ritcheya Zero Logic straciły swój seksapil i jedyną możliwością jest zmiana na coś... czerwonego. Wybór padł na komplet półzintegrowanych sterów Aerozine XH808. Czerwone do bólu.

Tradycyjnie skromne szare pudełeczko skrywało wielki czerwony skarb. Już się serce me raduje. Perfekcyjne wykonanie zarówno obu misek i stożkowej kapy przykrywającej górne łożysko. Niesamowite jak precyzjna potrafi być dziś obróbka metali szlachetnych. Dobra, przepiszę po prostu to, co napisałem o suporcie Aerozine i będzie po teście…..nieeee, jeszcze mnie prezesso wybatoży za duplikat.

P1210927_1_resize

Dane zmierzalne i producenta:

  • Miski łożysk i kapa maskująca: obrabiane metodą CNC AL.-6061 T6
  • Śruba i szyszka: stal wysokogatunkowa
  • Łożyskowanie: uszczelnione, maszynowe łożyska skośne (ACB), stal CR-MO
  • Rozmiar: 1-1/8"
  • Wysokość poza główkę ramy: 2,6mm + 14,4mm
  • Waga realna: 96g + 11g gwiazdka
  • Sugerowana cena: 159PLN

Rama Authora, jak większość obecnie wymaga półzintegrowanych sterów i taki też model został wybrany. Niemniej gdyby ktokolwiek zapragnął stery tradycyjne lub w egzotycznych rozmiarach, Aerozine ma je w swojej ofercie. Na szczęście polski dystrybutor również ma je na stanie. Tradycyjnie oferta obejmuje całą gamę kolorowej anody: złoto, czerwień, błękit, pomarańcz, róż, zieleń, srebro, czerń, oraz biel (limitowana seria).

Jeszcze może kilka, kilkanaście lat temu takie zestawy były rzadkością i wykonywały je naprawdę małe zakłady, na dodatek kosztowały przysłowiową fortunę. Dziś obróbka CNC, szlachetne aluminium, wielobarwne anodowanie, łożyska maszynowe trafiły pod strzechy. Nadal pobudzają wybraźnię, można na nie „poderwać laskę lub ciacho”, ale w gruncie rzeczy stały się częścią rowerowej rzeczywistości. Ot taki miły dla oka gadżet.

W takim razie co wyróżnia Aerozine nad „tradycyjnymi proszkami do prania”? Po pierwsze, wspomniane wielokrotnie bardzo dokładne spasowanie i wykonanie poszczególnych elementów. Z punktu widzenia użytkownika jest to istotna informacja, gdyż niedokładność wykonania któregoś z nich natychmiast odbija się na pracy całego układu kierowniczego. Drugim równie ważnym elementem godnym wyszczególnienia jest łożyskowanie. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że producent używa specjalnych łożysk ACB (Angular Contact Bearing) o skośnych powierzchniach styku. Ogromną zaletą tychże jest bardzo wysoka odporność na obciążenia promieniowe i osiowe. Dodatkowo ich konstrukcja redukuje opory toczne, co wpływa na żywotność i kulturę pracy. Aerozine nie jest tu wyjątkiem, a tylko potwierdza swoją wysoką klasę. Obecnie każdy liczący się producent komponentów posiada najwyższe modele oparte na łożyskach ACB.

P1210933_1_resize

Montaż cienkościennych gniazd łożyskowych w główce ramy przebiega bezproblemowo. Naturalnie odradzam używanie do tego celu nawet gumowego młotka – wymagana jest obecność specjalistycznego narzędzia do wciskania misek sterowych. Kolejną czynnością jest wciśnięcie „maszynówek”. Tu na szczęście wystarczy tylko siła naszych palców. A teraz najlepsze….Aerozine uprzejmnił życie serwisantom i dolny pierścień (konus) nie wymaga już nabijania na rurę sterową. Podobnie jak w sterach FSA jest rozcięty w jednym miejscu – wystarczy go po prostu nałożyć w odpowiednim miejscu i gotowe! Rozwiązanie banalne a jakże praktyczne – działa również w drugą stronę – zdejmowanie trwa moment i NIE NISZCZY korony widelca. Niezwykle istotne udogodnienie w przypadku drogich widelców z karbonową koroną i sterówką.

LADY IN RED

Efekt końcowy jest łatwy do przewidzenia i …widoczny na zdjęciu poniżej. Nawet mojej żonie podoba się czerwień kontrastująca z grafitem i czernią reszty komponentów.  A kierownica kręci się jak szalona. Czego więcej chcieć od życia…ano może jedynie łożysk ceramicznych. Skoro Aerozine zastosował je w suportach to dlaczego tu pożałował. O ile w porównaniu do suportu łożyska sterów wykonują bardzo ograniczony ruch to są niemal w takim samym stopniu narażone na błoto i wodę. Niejednokrotnie widać to podczas przeglądów okresowych – wypływająca rdza i błoto zamiast smaru to codzienność. Jak to zwykle bywa hybrydowe ACB są droższe w produkcji od zwykłych, ale byłbym gotów dopłacić te parę złoty i śmigać przez cały sezon bez strachu o to co się dzieje w środku.

P1210968_resize

Produkty Aerozine potwierdziły swoją klasę. Choć producent nie jest jeszcze w kraju nad Wisłą marką szeroko rozpoznawaną, to może śmiało konkurować ze światowymi tuzami. Jeśli tylko tajwańscy inżynierowie będą uważnie słuchać uwag użytkowników i krajowych dealerów, możemy śmiało oczekiwać produktów w pełni dopracowanych, atrakcyjnych cenowo i wizualnie a przede wszystkim trwałych. Ze swojej strony mogę obiecać aktualizację informacji dotyczących stanu łożysk ceramicznych suportu, choć już wiem, że będzie dobrze. Do zobaczenia na trasach maratonów w sezonie 2011!