TESTY
Prawie jak bliźniaki, ale "prawie robi wielką różnicę". Pod nogę wpadły dwa komplety mechanizmów korbowych Aerozine. Oprócz zbioru kolekcji nowych doświadczeń tests stworzył okazję do przetestowania naszej kondycji.
Piotr Makowski i Michał Śmieszek
Koniec sezonu dopadł nie tylko terrę29. Czas na pierwsze podsumowanie poczynań zombie29, który w naszej redakcji śmiga od początku czerwca.
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Test ramy zaboobikes zombie29 - koniec sezonu
Od czasu publikacji testu minęlo parę miesięcy, od rozdziewiczenia karbonowej ramy cały sezon. Pewnie chcielibyście zobaczyć "mięso", przeczytać, że azjatycki węgiel jest warty tyle co oryginalne chińskie adiidasy? Nic z tych rzeczy....
Michał Śmieszek
Ludzik Michelin jakoś nigdy nie przepadał za dużym kołem, choć przecież ten najsłynniejszy gumowy Francuz, oponiarski ekspert powinien przewodzić europejskiej elicie, zwłaszcza, że jego opony MTB zdobyły wiele nagród. Tymczasem nasz "Misiek" oferował do niedawna ledwo jeden model. Na szczęście coś drgnęło...
Michał Śmieszek
Full 120/120 i do tego 29er, znaczy sie przedstawiciel Trail/AM cenionej za wielką wodą marki Turner i to w osobie samego Sultana. Czego można się spodziewać po takiej maszynie? Swego rodzaju turystycznej uniwersalności sprowadzającej się do jazdy po wszystkim i w każdym kierunku. Czy teoria pokryła się z praktyką? Niezupełnie...
Mateusz Nabiałczyk
O oponach Schwalbe napisano już wiele, znane są od wielu lat oraz cenione przez rzesze użytkowników różnej maści. Także my pisaliśmy tutaj o poprzednim modelu opon Racing Ralph. Firma Schwalbe cały czas doskonali swoje wyroby, co dotyczy także opon wielkokołowych i tu postęp jest bardzo widoczny. Na stół operacyjny trafił zestaw opon na „prawie” każde warunki, oprócz dużego błota, czyli opony Schwalbe - Racing Ralph i Nobby Nic. Obie w wielkości 29x2,25.
Ryszard Biniek
Czytaj więcej: Test opon Schwalbe - Nobby Nic i Racing Ralph w rozmiarze 29x2,25
Ilu producentów, tyle pomysłów na rowerowe opony. Jednakże generalnie są dwa nurty - "lekkość za wszelką cenę" oraz "nie w cyferkach zaklęte jest szczęście". Geax bez wątpienia należy do obozu nr 2, dlatego też ucieszyliśmy się, gdy pojawiła się możliwość przetestowania niepapierowych Saguaro
Mateusz Nabiałczyk i Ryszard Biniek
Czytaj więcej: Test opon Geax Saguaro 29x2.2 w wersjach kevlar i TNT
Od zawsze Czesi byli o krok przed nami, jeśli chodzi o wielkie koło. Nim rodzime manufaktury wypuściły pierwsze 29ery, nasi sąsiedzi mieli już niezły dylemat, którego producenta wybrać. Teraz wszystko teoretycznie się wyrównało...teoretycznie, bo my mamy kilka podstawowych ninerów, a Author bawi się już w zaawansowany karbon.
O napędach można bez końca… Ale ożywienie dyskusji następuje w momentach przełomowych. Tak jest i teraz, kiedy w rowerach górskich napędy 10-rzędowe coraz śmielej zdobywają rynek i zwolenników tego rozwiązania. Od momentu pokazania się na rynku grup 10-rzędowych najpierw najwyższych grup 2x10, a następnie 3x10 oraz dość szybkiego zastosowania tych rozwiązań w grupach niższych, od razu ożywiła się dyskusja o zasadności używania napędu 3x10 w rowerze górskim. Dyskusja dyskusją, ale pedałować i tak trzeba. Do mojego roweru trafił napęd firmy Sram X9 3x10 i w teście długodystansowym spróbuję odpowiedzieć na pytanie o celowości stosowania takiego napędu oraz jakości jego pracy.
Ryszard Biniek
Czytaj więcej: Długodystansowy test napędu Sram X9 3x10 (update 21.10.2011)
Umarlaka zaboo staramy się zajeździć na śmierć...głównie jego. Ale w ofercie szwajcarskiego wytwórcy jest jeszcze model, o którym do tej pory było niewiele w mediach, choć jest równie kontrowersyjny co jego żywy/nieżywy brat. Zatem bierzemy łopatę i głęboko kopiemy....zaboo terra29
Piotr Makowski
Spartańskie matki żegnały swoich synów sentencją: "Wróć z tarczą lub na tarczy". Ucieczka z pola walki nie wchodziła w grę...jednak tarcza musiała być odpowiedniej jakości, aby wytrzymać ciało wojownika lub uderzenie mieczem. Minęły wieki, a tarcze nadal istnieją . Które wybrać aby przeżyć?
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Z tarczą czy na tarczy - porównanie hamulcowych rotorów
"Who's that flyin' up there...Is it a bird, no!....Is it a plane, no!...Is it the Pancake.....Yeeeeeeeesssss!!, Come on, let's brake again..." - zapewne tak śpiewałby Chubby Checker, gdyby dane mu było testować arcydzieło minimalizmu uznanego tajwańskiego producenta układów hamulcowych, firmy Ashima. Na szczęście to Nam przypadła ta przyjemność, dlatego przez najbliższe miesiące będziemy katować zestaw prawdopodobnie najlżejszych na rynku hydraulicznych hamulców tarczowych, tzw "Naleśników" (ang: pancake). Lubimy nasze krajowe wyroby jajopochodne, więc mamy nadzieję, że azjatyckie nie przyprawią nas o ból brzucha. Twista czas zacząć!
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Ashima PanCake Disc - test długodystansowy (update 31.08.2011)