Drugi sezon na rynku obecne są opony WTB Bronson. W bieżącym kolekcja wzbogaciła się o model TCS, także mamy już trzy modele tej opony. Na moje koła trafiły bezdętkowe TCSy, dedykowane do obręczy tegoż systemu. Wzmocnione, wyglądające solidnie, wręcz pancerne opony robią dobre wrażenie mimo, że wyczuwa się od razu ich spory ciężar. Jak praktycznie spisywały się w teście?
Ryszard Biniek
Zakładając na koła kolejne nowe opony nabieram coraz większego przekonania, jak bardzo subiektywne są oceny poszczególnych modeli, jak zróżnicowane są nasze oczekiwania i odczucia w trakcie jazdy, w jak odmiennych warunkach jeździmy i jak każdy z nas jest inny pod różnymi względami - od techniki jazdy po ciężar ciała, aż po oczekiwania. Ideału nie ma. Jak z tego zestawienia wyjdzie w moim wydaniu waleczny Bronson?
Ale do rzeczy. Opony o szerokości 2.2 już w pierwszym kontakcie, do czego przyzwyczaiło nas WTB, sprawiają wrażenie bardzo solidnych. Grube ścianki boczne i „mięsisty” bieżnik ze zróżnicowanej, ale dość miękkiej gumy. O oponie pisaliśmy już > tutaj < , więc pominę szczegóły dotyczące systemu TCS, a dalsze działania pozwolą odpowiedzieć na pytanie, jak ten system się ma praktycznie w naszej oponie. Zastosowano w nich oplot 120 tpi i mieszankę gumy Dual DNA, co wszystko razem daje solidną podstawę dla mocnej i wytrzymałej opony. Pozostał jeszcze tylko bieżnik. Ten wygląda bardzo obficie. W sześciu rzędach klocki wizualnie ustawione jakby w jodełkę ze środkową parą na jednej wysokości. Klocki są o zróżnicowanej wielkości, te na zewnątrz są wyższe i lekko wystające poza oponę, zaś środkowe niższe i spłaszczone, co powinno zmniejszać opory toczenia. Zgodnie z oznaczeniem producenta opona jest kierunkowa, czyli przód i tył zakładamy jednakowo, jodełką do przodu. I choć może to budzić u niektórych wątpliwości, rzeczywiście takie jest zalecenie producenta. Jeszcze przed montażem i dalszym użytkowaniem można było się pokusić o prognozy zachowania się opon. To, co widzimy, skłania nas do określenia Bronsona, jako opony uniwersalnej z "prawdopodobieństwem dość niskich oporów toczenia".
Tyle teorii i rozważań. Po ważeniu i mierzeniu, które wskazało ciężar 768g wobec deklarowanej przez WTB wagi 750g przystępujemy do czynności niezbyt miłej, czyli zakładania i uszczelniania opon bez dętki. Różnie z tym u mnie bywało i mam nadzieję, że nie tylko u mnie :) Opony trafią na WTB Frequency i23 TCS 29″, czyli na obręcze dedykowane dla tych opon. Montaż przebiegł bez problemów. Tak osadzenie opony, jak i uszczelnienie nie było kłopotliwe mimo, że szerokość wewnętrzna wynosi 23mm i trwało to trochę dłużej, niż na obręczy 19mm. Zalanie mleczkiem i gotowe. Żadnych niespodzianek. Po napompowaniu na i23 Bronson bardzo ładnie się układa, co powinno mieć znaczenie przy „ćwiczeniach” z ciśnieniem podczas jazdy, i przekładać się na lepszą przyczepność i komfort jazdy.
Jazdę zaczynam od wyższego ciśnienia, by stopniowo w teście schodzić coraz niżej. Na początek 2,5/3,0 i asfaltowy dojazd w teren. Jak na dość ciężką oponę toczy się po asfalcie relatywnie lekko, wydając specyficzny lekki pomruk. Podobnie się dzieje na szutrach i innych leśnych ścieżkach. Początkowo na szutrach opony łapią dość dużo kamyczków między klocki i w ich małe otworki. W konsekwencji Bronson rzuca nimi po ramie. Trochę to irytuje, ale trwa krótko aż do pewnego „stępienia” bieżnika. Układ klocków i guma, z których są zrobione zapewniają duży komfort. Tłumią znacznie nierówności. Te właściwości potęguje ostateczne zejście do ciśnienia 1,3/1,8 - to już komfortowa jazda po każdej nawierzchni, prawie jak fullem ;)
Wszystkie suche trasy niezależnie od podłoża - od szutrów i piachu po kamieniste drogi - Bronsony pokonują bardzo pewnie, są rewelacyjne i jakby stworzone do tych warunków. Dają pełną kontrolę praktycznie w każdej sytuacji oraz gwarantują doskonałą przyczepność i wspomniane niskie opory toczenia. Do tego jak dodamy obniżone ciśnienie, co znacząco podwyższy komfort i dodatkowo szerokość obręczy (23 mm) w testowanym zestawie, to jazda w takich warunkach jest samą przyjemnością. Suche trasy już wiadomo, są jakby stworzone dla Bronsonów, a co na mokrych podłożach i błocie?
W mokrych warunkach opony spisują się w miarę dobrze. Wszystkie mokre szlaki i ścieżki, o ile nie ma dużego błota opony pokonują pewnie i z pełną kontrolą. Bywają jednak momenty, w zależności od rodzaju błota i jego nasilenia, że są problemy z oczyszczaniem zwłaszcza tyłu, co może powodować uślizgi. Przód radzi sobie znacznie lepiej i zachowuje pełną kontrolę toru jazdy. Także wzmożona czujność obowiązuje na bardzo mokrych kamienistych drogach. Nie jest to zatem opona na bardzo mokre warunki i duże błoto. Również z powodu dość dużej wagi opon, podjazdy o nachyleniu powyżej 5-7%, mimo relatywnie małych oporów toczenia, dawały już o sobie znać w porównaniu z lżejszymi laczkami.
Przez cały okres eksploatacji nie miałem żadnych zdarzeń typu przebicia i uszkodzenia, nie zauważyłem także ubytków ciśnienia. Jest to rezultat bardzo solidnej budowy, okupionej niestety właśnie masą opony.
Trudno określić jednoznacznie, jak trwałe są opony i jak szybko zniknie z nich bieżnik. Ale dotychczas przejechany dystans pozwala przypuszczać, że nie należą one do najtrwalszych, zwłaszcza jako opony napędowe. Widać wyraźnie „przejechane” kilometry. Szczególnie jazda po asfalcie jest zabójcza dla Bronsona :) Ale ja zawsze twierdzę, że coś za coś.
Co zatem z ciśnieniem w tych oponach? Zdecydowanie polecam wartości oscylujące w zakesie 1,5 – 2,0 bar. Oczywiście w ścisłej zależności od wagi osobnika i konfiguracji rower-biker. Niższe ciśnienie poprawi zdecydowanie komfort i przyczepność, co podkreślałem wcześniej.
Po tych wszystkich przejściach wypada odpowiedzieć na pytanie - kto w takim razie powinien się zmierzyć z Bronsonem. Na pewno nie będzie to ścigant i ambitny zawodnik MTB, bo opony mimo wielu pozytywnych cech, mają jedną pod tym względem dyskwalifikującą wadę. Jest to oczywiście ciężar. Natomiast polecam je wszystkim miłośnikom szlaków i ścieżek górskich, zarówno zaawansowanym i amatorom. Można je określić jako uniwersalne. Te opony nie powinny prawie nigdy zawieść w większości okoliczności.
Wady:
- duży ciężar
- ograniczone możliwości w błotnych warunkach
Zalety:
- łatwa obsługa bezdętkowa
- bardzo dobra trakcja i prowadzenie
- niskie opory toczenia we wszystkich warunkach
- dobra przyczepność
- komfort jazdy zwłaszcza na niskim ciśnieniu
- odporność na uszkodzenia i przebicia